Dyrektor generalny, intrygująca powieść

Dyrektor generalny” to zaskakująca powieść, od pierwszych stron spodziewamy się typowego, biurowego romansu ale z każdą kolejną  bardzo pozytywnie się zaskakujemy. Wielu czytelników z niecierpliwością czekało na premierę książki, również dlatego, że była szeroko rozpromowywana w mediach społecznościowych. Na szczęście warto było czekać.

Biurowy romans- czy tylko?

Powieść skupia się na losach głównej bohaterki Olivii. Prowadzi ona nieco smutne życie współczesnej kobiety po dwudziestce. Jest wprawdzie w związku z mężczyzną, z którym tak naprawdę niewiele ich łączy. Raczej finansowy układ i przyzwyczajenie. Przynajmniej życie zawodowe należy do udanych. Olivia jest osobistą asystentką prezesa dużej firmy p. Bennetta, kocha swoją pracę i czuję się w niej naprawdę spełniona. Dlatego niepewnością napawa ją wizja, że jej szef planuje w niedługim czasie przejść na zasłużoną emeryturę. Stery w firmie ma przejąć natomiast jego wnuk Harry. I tutaj zaczyna się najciekawsze. Już pierwsze spotkanie tej dwójki, gdy Harry dostaje ataku paniki w windzie a Olivia mu pomaga jest nietypowe. Jako, że książka K.N. Haner naprawdę wciąga i powoli odkrywa swoje tajemnice, tak samo uczucie między dwójką bohaterów przechodzi etapy od niechęci po… Ale nie spodziewajcie się, że to już koniec tej opowieści. Autorka naprawdę potrafi zaskoczyć czytelnika i sprawić, że nie możemy się oderwać od lektury. Przechodzimy razem z bohaterami przez fazy mierzenia się z tajemnicami z przeszłości oraz próbą odbudowy utraconego niegdyś zaufania, próbujemy też odgadnąć ich intencje.

Kiedy kolejna część?

To chyba najczęściej zadawane pytanie do autorki. Historia Olivii i Harry’ego naprawdę zaciekawiła czytelników. Zakończenie książki jest na tyle zaskakujące, że chcemy od razu sięgnąć po kolejny tom. Brawa dla K.N. Haner za to, że z pozornie typowego tematu potrafiła stworzyć coś na pograniczu romansu i sensacji. Nie zabrakło tu intryg, kłamstw, tajemnic i niedopowiedzeń. A podsumowaniem niech będzie cytat z okładki: “Zakazana namiętność ma swoją cenę”.